wtorek, 29 kwietnia 2014

W pierścieniu ognia - Suzanne Collins

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki. [ uf ! w końcu] Wiem, że długo mnie nie było, ale jakoś nie było czasu ani na czytanie ani na recenzje. No a z drugiej strony jakoś nie miałam weny do pisania. Mam zamiar zmienić to w przyszłym miesiącu kiedy są matury, a ja będę mieć trochę luźniej w szkole :-). Wracając jednak do recenzji to książkę tą czytałam już raz jednak jakoś mało z niej pamiętałam ( nie wiem dlaczego..), a z powodu, że czeka na mnie jeszcze 3 część stwierdziłam, że muszę sobie tą część przypomnieć. Miałam do wyboru albo film albo książkę, jednak stwierdziłam, że po oglądnięciu Igrzysk Śmierci to wolę chyba przeczytać drugi raz książkę. Tak, więc o to jej recenzja :-)

Tytuł: W pierścieniu ognia
Autor: Suzanne Collins
Seria: Igrzyska Śmierci 2
Wydawnictwo: Media Rodzina

Każdego roku w państwie Panem na zlecenie Kapitolu telewizja relacjonuje reality show zwane Głodowymi Igrzyskami. Dwudziestu czterech losowo wybranych nastolatków z każdego dystryktu toczy śmiertelną walkę. Ich zwycięzca może być tylko jeden.
W Igrzyskach śmierci dwójka uczestników Katniss Everdeen i Peeta Mellark udaremnia plany Kapitolu, wymuszając zwycięstwo obojga. Za to zwycięstwo bohaterowie zapłacą cenę, jakiej się nie spodziewają... W drugim tomie trylogii, W pierścieniu ognia, Katniss i Peeta przygotowują się do odbycia obowiązkowego Tournee Zwycięzców, kiedy dowiadują się o fali zamieszek, do których przyczynił się ich zuchwały czyn.
W tle trwają przygotowania do rocznicowych, 75. Głodowych Igrzysk, które przyniosą bardziej niż zaskakujący obrót spraw... Bo Kapitol jest zły. I Kapitol pragnie zemsty!


W drugiej części sławnej trylogii Suzanne Collins wracamy z powrotem do dwunastego dyskrytu w którym żyją, zwycięscy 74 Igrzysk Śmierci, Peeta Mellark i Katniss Everdeen. Podczas corocznego Turnee Zwycięzców okazuje w wielu dyskrytach zaczęły się bunty mieszkańców co do polityki Kapitolu. Peeta i Katniss są świadomi, że to sytuacja z jagodami tak wpłynęła na zachowanie mieszkańców Panem. Oprócz tego wielkim utrapieniem staje się dla nich dalsze udawanie miłości do siebie samych. Sytuacja się jeszcze bardziej pogarsza, gdy do domu Katniss przybywa sam Prezydent Snow.

Autorka po raz kolejny stworzyła niesamowity świat, w którym brutalność i krew co chwile przelewają się między kartkami. Moim zdaniem ta część jest o wiele bardziej brutalniejsza od poprzedniej, co nadaje jej jeszcze większego smaczku. Czasami autorzy pisząc kolejne części jakieś serii chcą tylko zarobić kasę i dlatego powieści są pisane na chama. Czuć wtedy, że cała akcja jest bardzo przeciągana tylko po to by odbiorce miał więcej kartek do przeczytania. Bałam się, że i tym razem może być podobnie. Teraz po przeczytaniu tej książki nie wiem czemu takie myśli przechodziły mi przez głowę ( aż grzech tak myśleć). W tym przypadku autorka miała dokładny zamysł całej książki. Pomysł był idealny i powali czytelnika na kolana ( aż się boje co będzie w 3 części). Suzanne Collins wkłada w te książki całe swoje serce, dlatego nie można stwierdzić nic innego niż to, że ta książka, a nawet cała seria jest arcydziełem!!!!
                                     "Najtrudniej jest znaleźć odwagę"
Co do bohaterów to nie wiem czemu, ale pierwszy raz nie utożsamiam się z główną bohaterką ( ale to dobrze). Jak jeszcze w pierwszej części lubiłam ją tak w kolejnej części zaczęła mnie denerwować. Nie jest to w żadnym wypadku wada książki, a wręcz przeciwnie. Jestem wdzięczna autorce, że tak wykreowała tą postać, bo ja mogłam na tą opowieść patrzeć bardziej neutralnie. Czułam się jak widz, który ogląda wszystkie te zdarzenia, a nie jak bohater ( trochę jak Bóg - patrzyłam z góry i było mi smutno, że tak się dzieje, ale nic nie mogłam na to poradzić). Bardzo denerwowało mnie w Katniss jej niezdecydowanie co do miłości. Ja wiem, że musiała udawać miłość do Peety, ale nie rozumiem czemu w pewnym momencie zaczyna jednak coś prawdziwego do niego czuć chociaż nadal kocha Gale'a.

W tym tomie zdecydowanie moją przychylność zdobywają Beete i Wiress czyli para z dyskrytu nr 3. Jest to para staruszków, którzy posiadają niesamowitą wiedzę i umiejętności dzięki którym reszta ekipy mogła przeżyć. To oni moim zdaniem są bohaterami tego tomu. Również tak jak w Igrzyskach Śmierci bardzo spodobała mi się postać Cinny, który będąc najlepszych przyjacielem i stylistą Katniss naraził się Kapitolowi.
"Można ze mnie czytać jak z otwartej księgi. Wygląda na to, że wszyscy znają moje tajemnice, zanim jeszcze sama je poznam."
 Ocena : 7/10


Tak jak wcześniej wspomniałam książka moim zdaniem jest jedną z lepszych powieści jakie miałam okazje dotąd przeczytać. Autorka pisze lekko i przyjemnie chociaż zdarzają się momenty filozoficzne :-) Polecam każdemu, bo warto zapoznać się z tą trylogią. A ja już sięgam po trzeci tom serii :-)




A na koniec muzyczka z filmu: 



---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Recenzja w ramach :



                                         
                                     
                                                             

środa, 2 kwietnia 2014

Podsumowanie marca - wyzwania

W tym miesiącu nie udało mi się wziąć udziału we wszystkich wyzwaniach. Najgorzej właśnie miałam z Fantastyczną Dwunastką, w której motywem przewodnim był steampunk. Na początku myślałam, że obejdzie się bez większych problemów jednak potem się okazało, że w mojej bibliotece wszystkie te książki są wypożyczone. Dopiero kilka dni temu zorientowałam się, że w któreś z księgarni internetowej są niektóre tytuły steampunkowe po całkiem niezłych cenach. Trochę jest mi przykro, bo nie chce żeby wyszło, że zapisałam się do wyzwania, a nie biorę w nim udziału, ale w kwietniu jestem pewna, że podołam wszystkim wyzwaniom.



I Rekord 2014 : 8+4=12/19
II Serie na starcie : 1
III Czytam literaturę amerykańską: 1
IV Fantastyczna dwunastka: 0

W najbliższym czasie możecie się spodziewać na blogu recenzji "Zgoda miejscem grozy" :-) 


Podsumowanie marca

Ten miesiąc przebiegł mi jeszcze szybciej niż luty. Nie wiem kiedy te 31 ni zleciało, ale było to bardzo miłe 31 dni :-).Nazbierałam trochę fajnych ocen w szkole ( było też trochę mało satysfakcjonujących, ale o tym się nie powinno mówić, więc ciii). W tym miesiącu po wielu miesiącach siedzenia w domu i próbie oglądania filmów na kompie w końcu wybrałam się na coś ambitnego do kina. A mianowicie był to najnowszy film "Noe wybrany przez Boga".  Bardzo mi się spodobał i  wszystkim szczerze polecam, nawet tym mniej wierzącym :-) A teraz przejdźmy do podsumowania moich osiągnięć (?) czytelniczych:

                      Podsumowanie:
ilość przeczytanych książek: 4
liczba przeczytanych stron : 618
stron na dzień : 20
napisałam 5 postów
w tym 1 recenzję
najlepsza książka : A.D.XIII tom 2
najgorsza książka: Wywiad z wampirem




Przeczytane książki:
2. A.D.XIII tom 2 - Pilipiuk, Kossakowska, Piskorski itd.
3. Świętoszek - Molier
5. Zgoda miejsce grozy - Gerhard Gruschka

Tak się prezentuje bilans za miesiąc marzec. Skromnie, ale o jedną książkę lepiej niż w zeszłym miesiącu. W kwietniu będą święta i rekolekcje, więc na pewno się poprawie :-) Mam zamiar przeczytać  W pierścieniu ognia i Kosogłosa. Również mam zamiar pzeczytać Buszującego w zbożu

A jak tam u Was minął marzec ?