Tytuł: MISSja survival
Autor: Libba Bray
Seria: Uwaga młodość!
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Laureatki młodzieżowej odsłony konkursu Miss – przedstawicielki wszystkich stanów Ameryki – lecą samolotem, by wziąć udział w finale. Niestety ich samolot rozbija się na małej wyspie, a dziewczyny mają do dyspozycji jedynie niewielki zapas żywności i ani jednej kredki do oczu! Ale egzotyczna wyspa tylko pozornie okazuje się bezludna…
W czasie wakacji nie lubię czytać zbyt wymagających lektur, jak każdy. Stąd też mój wybór padł na "MISSje survival". Jedna z zagranicznych booktuberek polecała tą książkę,więc czemu by nie spróbować. Niech nie zwiedzie was jednak ta słodka okładka i przesympatyczny opis z tyłu. To co tutaj znajdziecie, to zdecydowanie więcej niż byście oczekiwali.
Nie jestem fanką powieści w której jest więcej niż dwóch głównych bohaterów. Jak dla mnie jest to spore utrudnienie. Tutaj mamy ich aż 13! Na początku rzeczywiście było bardzo trudno, lecz autorka to doskonale przemyślała i pomiędzy rozdziały wstawiła krótkie ankiety przedstawiające dziewczyny. To bardzo ułatwiło sprawę. Jednak łatwiej by był gdyby dziewczęta zwracały się do siebie po imieniu, a nie po stanie z jakiego się wywodzą np. miss New Hampshire. Oczywiście potem doszły do tego spostrzeżenia i zaczęła używać imion. Jednak ja w tym momencie już się pogubiła, która z miss była z jakiego stanu.
"(...) prawda nie zawsze czyni wolnym. Czasami staje się ciężkim, samotnym więzieniem."
Każda z tych 13 dziewczyn jest całkowicie inna. Dzięki temu mamy tu niezwykłą mieszankę kulturową jak i seksualną. Możemy tu spotkać Indiankę, mieszkakę Indii, lesbijkę i transseksualistkę. Gdy te wszystkie informacje wychodzą na jaw, dziewczyny muszą spróbować to zaakceptować. Inaczej mogą już nigdy nie opuścić tej tajemniczej wyspy. Również problem niepełnosprawności jest tutaj bardzo widoczny. Jedna z nastolatek niedosłyszy, ponieważ w trakcie upadku zgubiła gdzieś swój aparat słuchowy. Jedyną drogą do porozumiewania się z nią jest język migowy.
Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tak obfitą historią. Zazwyczaj autorzy w swoich książkach poruszają jeden z tych wszystkich tematów. Widać, że Libba Bray nie boi się wyzwań.
Pierwszy raz spotkałam bohaterkę, która jest moją bratnią duszą. Zazwyczaj główne bohaterki miały cechy, które ja chcę dopiero posiadać. Natomiast tym razem znalazłam dziewczynę taką jak ja. Chodzi mi tutaj o Adinę. Jako jedyna z nich jest tutaj pod przykrywką. Tak naprawdę nie rozumie na czym polega fenomen wybierania Miss Nastoletnich Marzeń. Jej jedynym celem jest wyśmianie konkursów piękności. Jako jedyna myśli logicznie i zaczyna dowodzić ekipą. Wie, że w tym momencie najważniejsze jest przetrwanie, a nie wybór najpiękniejszej miss. Jej cechą charakterystyczną jest roztropność i rozwaga. Nawet w najintymniejszych sytuacjach jest rozsądna. Normalnie cała ja.
"Kocham cię za to, kim jesteś, a nie za to, kim powinnaś być zdaniem świata."
Kolejnym wielkim plusem tej powieści jest świat stworzony przez autorkę. P. Bray stworzyła ten świat od początku do końca. Są tutaj nazwy zespołów, kosmetyków i programów telewizyjnych, które w naszym świecie nie istnieją. Jedyną rzeczą, która nie została wymyślona to postać Elvisa Presleya. Natomiast każdy inny szczegół jest wykreowany i ewentualnie wyjaśniony w przypisach.
Sam wygląd książki i sposób zapisu historii przypomina reality show nadawane w telewizji. Czytelnik ma cały czas wrażenie jakby wszystkie wydarzenia były emitowane na żywo w telewizji. Co jakiś czas występują tutaj przerwy na reklamy, czyli opis spotu reklamowego. Oprócz samych kwesti mamy napisane, co robi dana postać. Czułam się trochę dziwnie czytając to. Moje jedyne skojarzenia były takie, że jestem osobą niedowidzącą i próbuję za pomocą alfabetu Braille'a wyobrazić sobie co się dzieje na ekranie telewizora.
"Nie mam chłopaka. Nie potrzebuje faceta, żeby być kompletna."
Pani Bray ma talent do pisania i tworzenia nowych rzeczy. Wcześniej czytając pierwszy tom serii Magiczny Krąg, nie odczułam tego tak bardzo. Tym razem jestem tym zachwycona i chcę więcej. Mimo, iż nie należę do osób, które lubią spędzać czas na wsi, to chętnie bym przyjechała na taką wyspę. Choćby na jeden, dwa dni, aby zobaczyć jak to jest być w dżungli. Z chęcią poczekałbym na piratów, którzy by mnie stamtąd prędzej, czy później zabrali.
Jedna z opinii o tej książce mówi, że jest powieść komiczna i sarkastyczna, wyśmiewająca świat celebrytów. I tak w rzeczywistości jest. Dzięki niej możemy zobaczyć jak wygląda ten świat od kulis. Nie jest on wcale tak piękny. Każdy czeka tylko na twoje potknięcie by móc "wskoczyć" na twoje miejsce. Jest to ciągła walka o swoją pozycję.
"Mówili, że nie będę mogła tańczyć, ponieważ nie usłyszę muzyki, ale nie pozwoliłam się ograniczać. Słucham muzyki swojej duszy."
"MIISSja survival" jest satyrą, która w bezlitosny sposób pokazuje nam prawdę o świecie gwiazd. Z drugiej jednak strony jest głęboką powieścią, w której są poruszane bardzo ciekawe, czasami kontrowersyjne tematy. To powieść przede wszystkim o akceptacji. Nie tylko ludzi, lecz również sytuacji w jakiej się znajdują. Jeżeli szukacie odprężającej, lecz mądrej lektury na koniec wakacji to jak najbardziej polecam właśnie tą.
Ocena: 9/10